piątek, 24 lutego 2012

mogło być gorzej

Wiesz, że za satyryczny obrazek na temat "mogło być gorzej" można zgarnąć 5 tysioli!
Gdybym umiała malować i gdybym miała fajny pomysł, to na pewno namalowałabym ten pomysł.
A tak nie mam pięciu tysięcy.

Ale przynajmniej od wczoraj jestem bogatsza o nowe zwierzątko.
Od kiedy dowiedziałam się, że można odkryć w sobie zwierzę mocy podczas sesji szamańskich, byłam zajarana i mega ciekawa, co to będzie.
Zwierzę mocy, moje własne!
Wilk, orzeł, może jakiś wąż czy tygrys. Już myślałam, żeby sobie je wytatuować. Na plecach albo na ramieniu, po środku, albo może trochę w lewo.
Czad.

No i jestem na sesji, i widzę coś białego, wręcz świecącego, miękkiego.
Jednorożec!

Byłam pewna, że jednorożec. No raczej, nic dziwnego, przecież jestem unikatowa ;) Aaaaaa!
Aż tu nagle wyłoniło się cale bydle zza kwiatu lotosu. I co ja patrzę...

Biały kurwa paw.
Dziwny, kiczowaty biały paw.
Zjebanie.

Byłam zniesmaczona tym pawiem. Też coś. Jak to wytatooować?
Ale potem znalazłam w internecie, że to istnieje! I zaczęłam czytać, że symbol nieśmiertelności, że można na nim latać (przynajmniej hinduscy bogowie tak robili) i że jego pióro zaczyna reakcje alchemiczne.
I mi się podoba, zerkam sobie na youtubie jak wydłubuje ziarenka z ziemi jak kura to. I lubię moje nowe zwierzątko.





                                                 Mogło być gorzej. 


a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wszechopinie