poniedziałek, 25 czerwca 2012

zmysłowe rozrywki

kocham zmysły. brzmi zabawnie, ale to bardzo poważna sprawa. przyznać trzeba, że czasami jesteśmy ignorantami. bez-wrażliwcami. korzystajmy więc świadomie ze zmysłów, bo to magia prawdziwa, dar kosmosu, możliwość odkrywania świata szczerze, bezpośrednio, wręcz niewinnie i zupełnie bezpłatnie.

wzrok.
ciemność. nie ma kolorów, kształtów, światła. nie widzieć jak uśmiechają się bliscy, nie móc zobaczyć obrazów słynnych artystów, bać się każdego kroku, bo nie wiadomo co przed Tobą. tylko ciemność.

słuch.
tu mogłaby dużo opowiedzieć moja siostra. ma niedosłuch i z życia dźwięki wydobywa przy pomocy aparatów słuchowych. kocha muzykę.

węch.
zapach bzów po drodze do pracy, pomarańczy, lasu po deszczu, starych książek, świeżo skoszonej trawy. zapach lata.

smak.
komponujemy smaki, mieszamy ze sobą, odkrywamy, przyprawiamy, ubóstwiamy. kwaśny, słodki, słony i ciekawski.

dotyk.
tu można zdziałać naprawdę dużo. wystarczy trochę wyobraźni ;)

najbardziej zmysły cenią Ci, którzy stracili jeden lub kilka z nich. i to wcale nie czyni ludzi uboższymi w narzędzia poznawania świata, tylko dzielniejszymi!
potrafią cieszyć się z tych zmysłów, które im pozostały i pomagają  to docenić, jeśli ludzie będą chcieli słuchać, a nie tylko słyszeć.

e.
 Spektakl 'Zmysły' Teatr A3/Y

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wszechopinie