więc leżakuję sobie na kanapie beztrosko i powietrze przeze mnie przepływa. jak bańka mydlana lekka duchem jestem i istnieję, ale czasem mnie dla świata nie ma. na słuchawkach wchłaniam dźwięki z nowej płyty Sigur Rós. przepływają przeze mnie z gracją, finezyjnie, płyną i smyrają zakątki mojego jestestwa. piękne to. tak pięknie niezwykłe te dźwięki, że płaczę sobie i uwierzyć nie mogę, że magia muzyki jest tak niesamowita, głęboka i że to ludzie ją tworzą. cudowni kosmici wszechświata tego.
e.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
wszechopinie