wtorek, 6 marca 2012

kocia muzyka

chyba mam depresję.
przedwiośnie złapało mnie w zimne łapska, nie pozwala się uśmiechać i zamyka drzwi przed światem.
jedyna pociecha w ciepłym kocyku i gorącej czekoladzie..a myślałam w sobotę, że już wiosna..

może to po prostu przeziębienie, albo (do czego się nie przyznam) lenistwo, ale nic mi się nie chce.
i tak jak maleńczuk w piosence- ciągle bym tylko spała.

jestem jak ten kot, ostatkiem sił uderzam w klawisze, ale brakuje mi melodii.
czekam na słońce, jak je zobaczę, poproszę o nową piosenkę.



jak się czeka wspólnie z Brucem, to nawet nie jest tak źle...





a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wszechopinie