wtorek, 15 maja 2012

Grrr

AAAAAAAAAA HIPOKRYZJA!

Zdjęcia oglądam ze ślubów i dzieci małych znajomych. Nawet jeśli ślub był nudny, suknia panny młodej tandetna a dziecko brzydkie- wszędzie widzę te same komentarze:

- ŚLICZNIE WYGLĄDACIE> jest piękne, gratulacje> wygląda zupełnie jak Ty> CUDOWNIE, nie mogę się napatrzeć

no zaraz rzygnę tęczą.

Czy ja im zazdroszczę? Czy wkurza mnie, że nie potrafię uzewnętrznić swojej prawdziwej opinii, która brzmiałaby mniej więcej tak:

- Śluby są jedną z najgłupszych rzeczy, jaką wymyśliła cywilizacja, gratulacje.

- Bardzo prawdopodobne, że właśnie przysporzyliście sobie długofalowych problemów, gratulacje.

- Boże, ależ noworodki są brzydkie! Podobne co najwyżej do kosmicznej kupy. No, ale ten jest typowy, czerwieńszy i bardziej pomarszczony od innych, gratulacje.

- Jesteś ładniejsza od tego twojego dziecka, nie jest podobne do Ciebie, nie martw się, gratulacje btw.

Oczywiście, jeśli ja miałabym dziecko i męża, to też byłoby to piękne i cudowne i najlepsze, ale dlatego że byłoby MOJE. Moje, moje mooooojeeee!! A nie obiektywnie ładne, przecież widzę jak wyglądają mężczyźni i małe dzieci- i estetyczne to nie jest.

Jako że mam psychotyzm 9/10 oraz test osobowości określił mnie jako obrazobórcę- pozwólcie mi dodać, że wkurza mnie automatyczne przełączanie mózgu w tryb- dziecko- ooojoojoooj piękne aja aja aja no no no no no No. Ktoś chciałby żeby z nim tak rozmawiać w ten sposób, no kto? I potem się dziwicie, że dzieci się zachowują jak upośledzone.
Dodam też, że rzygam wieczorami panieńskimi w tradycyjnym stylu, w ogóle "babskimi wieczorami", nienawidzę klasycznych, sztywnych kobiet, chichoczących w szpilkach, dwulicowych szmat. Nie lubię tego, że są sytuacje w życiu, w których zatracamy prawdę, tylko po to BO TAK TRZEBA.

I jak mnie to dopadnie i zgra się kiedyś z okresem, to rozpierdolę tę planetę!
Tak, że się białe suknie usmarują w kosmicznych popiele i odpadną tipsy.
a.!

1 komentarz:

wszechopinie