niedziela, 27 maja 2012

dlaczego ja

- dzisiaj w programie gościmy anię (25) studentkę, która jest znudzona życiem i zawiedziona światem. aniu, jak do tego doszło, że znalazłaś się w takim stanie?
- nie wiem, myślałam że to PMS, ale okres przyszedł i mi nie minęło. to na pewno też nie pogoda, ani nie niedobór snu czy cukru.
- jakie są objawy twojego stanu?
- mam wszystko w dupie, już od jakiegoś czasu.
- czy mogłabyś to rozwinąć?
- nie.
- czy myślisz, że to może być zaraźliwe.
- mam to w dupie.
- co na to rodzina, koleżanki w pracy?
- nic, nie mam rodziny, ani pracy.
- czy pomyślałaś może, że stąd ten twój stan.
- tak, ale ludzie którzy pracują albo są w związkach też tak czasem czują, to zdaje się nie mieć znaczenia. po prostu mają mniej czasu, żeby o tym myśleć.
- skąd ta pewność?
- kolejny pryszcz na dupie- ostatnio sami zajęci kolesie się do mnie przyczepiają i skarżą na swoje nieszczęśliwe życie.
- czy nie myślisz, że powinnaś zmienić zainteresowania i miejsca, gdzie spędzasz czas.
- tak, ale nie wiem, na jakie.
- aha, wspaniale. widzę, że jesteś kreatywna  w poszukiwaniu rozwiązań swoich problemów.
to może na koniec jakaś anegdota dla naszych widzów.
- jasne, wczoraj opuszczam rampę żeby odczepił się ode mnie koleś z trójką dzieci i obrączką na palcu "moja żona jest super kobietą", już byłam po drugiej stronie ulicy, kiedy wybiega za mną i krzyczy: ania, ania! zapomniałaś! i wyciąga rękę,  to biegnę, cofam się i biegnę. dobiegam i pytam się, czego zapomniałam, a on wyciąga pustą rękę i mówi: mojego serca.
- dziękujęmy, jak zwykle zabawne.
- haha. (poza wizją) to kiedy dostanę te 2 zł jak się umawialiśmy?


 a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wszechopinie