niedziela, 27 maja 2012

o trzech babciach z SKM-ki

wracając do domu SKM-ką wyłączona byłam i pochłonięta przez myśli zdeformowane wcześniejszą alkoholową  rozróbą w moim anemicznym organiźmie. dobrze mi było i spokojnie.

do przedziału wsiadły trzy starsze panie, zagadane, roześmiane, jedna klepała drugą w plecy, a ta trzecia wołała: Krysiu nie klep tak mocno, bo Jance krzyż złamiesz! i śmiechu chichu z dowcipu zaczęły uskuteczniać babcie.

Panie około siedemdziesiątki przysiadły się do mnie -  to już norma i tłumaczę sobie to tak, że dzień bez przygody jest jak Fanta bez bąbelków.

no to się do nich uśmiecham a one do mnie. i tak jarzymy japy. Panie ubrane były w dosyć niekonwencjonalny sposób.

jedna - sukienka w krzyczące kolorami kwiatki i do tego szal kolorem niepasujący do niczego oraz kapcie, co wyglądało jakby zapomniała je zamienić na buty przed wyjściem z domu. 

druga - dżinsy, adidasy i dresowa bluza.

trzecia - spodnie gniotki, niebieskie (wieki nie widziałam gniotek sportowych), żółta bluzka i trampki.

wyglądały zdecydowanie na wyluzowane, jak to na współczesne babcie przystało. gdyby ktoś mi powiedział, że napadły na bank z rajstopami na głowach. uwierzyłabym. 

tak więc dowiedziałam się, że jestem zdecydowanie za chuda i powinnam przytyć, bo jak mówił śp. mąż Janki "kobietę trzeba mieć za co chwycić".

Pani Janka była pielęgniarką i nie jedną zgrabną męską dupę widziała. ona wie, że kobiety mają teraz ciężko, bo mężczyźni to nawet rajstopy zaczęli nosić i już w ogóle baby się z nich zrobiły. i jak taki ma kobietę w tango poprowadzić!? Jak to samo się o własne nogi przewraca! - pyta Pani Krysia.

Trzecia, której imienia nie miałam szansy usłyszeć, mówiła, że jadą na działkę do Krysi, bo tam słonko i przyroda, a nie że będzie siedzieć w domu i słuchać nawiedzeńców w radio.

okazało się, że starsze panie mają kółko taneczne, w którym obecnie ćwiczą choreografię do KOKO EURO SPOKO, żeby rozruszać stare kości i zaprezentować się w domu seniora.

Panie uważają, że polityków powinno się zamykać w oborze, gdzie świniom żarcie będą dawać, co sobie przypomną co to znaczy praca, a nie, że wciskają się w garniturki i świecą czółkami.

Żal było mi te panie opuszczać, chciałabym z nimi jechać jeszcze dalej i dalej, żeby poczuć ich moc obczajania świata. nie dane mi było. niestety.


przypomniał mi się wiersz Szymborskiej, co o starości pięknie pisała:

               Kiedy ktoś zapyta , jak ja się czuję
               grzecznie mu odpowiem, że dobrze się czuję.

                To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
                astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
                puls słaby, krew w cholesterol bogata.......
                lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.

                Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
                choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
                W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
                ale przyjdzie ranek... znów dobrze się czuję.
                Mam zawroty głowy, pamięć figle płata,
                lecz dobrze się czuję, jak na swoje lata.

                Powiadają: "Starość okresem jest złotym",
                kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym....
                "Uszy mam w pudełku", zęby w wodzie studzę.
                " Oczy na stoliku", zanim się obudzę....
                 Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
                 "Czy to wszystkie części, które się wyjmuje?

                 Za czasów młodości (mówię bez przesady)
                 łatwe były biegi, skłony i przysiady.
                W średnim wieku jeszcze tyle pozostało,
                 żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą.....
                 A teraz na starość czasy się zmieniły,
                 spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.

                 Dobra rada dla tych którzy się starzeją:
                 niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
                 Kiedy wstaną rano "części "pozbierają
                 niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają
                 Jeśli ich nazwiska tam nie figurują.
                 to znaczy, że ZDROWI I DOBRZE SIĘ CZUJĄ.

ave! e.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wszechopinie