przynajmniej wyszli za mąż.
najgorsza natomiast dla mnie jest ta artystyczna wizja prawdziwej miłości. nie lubię, jak w filmach pokazują, że takie prawdziwe, niespełnione uczucie trwa całe życie.
i to ma być piękne?
przecież to okrutne. czy to możliwe, że człowiek nigdy nie zazna spokoju od imaginacji?
mama też oglądała- weszła i mówi "takie inne nie"- czyli że ją zainteresowało i się jej podoba.
"mhhm" mruknęłam.
"straszne matko, to straszne" - odpowiedziałam w duchu.
a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
wszechopinie