czwartek, 15 listopada 2012

drogi pamiętniczku

... dzisiaj był bardzo fajny dzień w pracy. najpierw wyszło na jaw, że prawdopodobnie jedna osoba okłamuje mnie od kilku miesięcy. potem okazało się, że inna osoba również nie mówi mi prawdy do końca i jej sprawa z wielkości małego orzeszka urosła do wielkości sporego kokosa. na koniec oglądaliśmy z kolegą z pracy, jak za inną koleżanką chodził pijany interesant z nożem ręku. w biały dzień- nagrania z kamer monitoringu.
w nawiązaniu do materiału filmowego porozmawialiśmy sobie potem z kolegą o różnych niebezpiecznym sytuacjach w pracy. jego prawie nie spalił były wiezień, który pojawił w gabinecie z baniakiem nafty. ja mieszkałam sama w domu pełnym narkomanów- recydywistów w pokoju bez klucza. bardzo lubimy swoją pracę i pomaganie ludziom.

a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wszechopinie