czwartek, 20 grudnia 2012

zestaw miłosierdzia na święta! raz!

w święta świętego spokoju, o którym marzę nie będzie, żeby chociaż przez jeden dzień wcisnąć off od wszystkiego.

"wesołych świąt" sobie życzymy, tylko co to w ogóle są te wesołe święta? obżarstwo, wizyty rodziny, która zawsze ma na Twój temat mnóstwo do powiedzenia, mimo że nie widzieli Cię od miesięcy. uśmiechy, achy, pijaństwo. to ostatnie odpowiada mi najbardziej, bo przynajmniej zagłusza cały ten harmider i pozwala stać się trochę bardziej wyrozumiałym i towarzyskim.

i życzenia. gdyby wszyscy życzyliby sobie szczerze i od serca, to połowa ludzkości zniknęłaby z powierzchni ziemi. no, ale zawsze miło stać się jednym z wielu hipokrytów i pożyczyć zdrowia wszystkim w geście nieszczerego cynicznego miłosierdzia.

spotykasz więc osobę, co utopiłaby Cię w łyżeczce herbaty i ta persona miętoli Twoje jestestwo z zaangażowaniem wykrzykując, że dużo szczęścia, zdrowia i miłości. szarga słowami wlepiając je z pluskiem śliny prosto między Twoje oczy. po świętach za to opowie znajomym, jaka z Ciebie szuja, kurwa i chuj.

oczywiście zdarzają się też szczere życzenia, takie bez cienia sarkazmu.
- "a więc kochanie, życzę Ci męża, dzieci, domu i żebyś była szczęśliwa"
i te są najgorsze.
e.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wszechopinie