Ostatni sen w czasów przed wizytą niedźwiedzia. Ostatni on- umarł.
Perły pawia rozsypały się pod łóżkiem, na którym miał spać.
Były zbyt złudne, za perfekcyjnie kształtne.
Zerwane gwałtownie, uleciały- tak, że nie ma co zbierać.
Niedźwiedź to przewidział- pomyślałam, idą po ocet do nocnego.
Trzeba teraz słuchać niedźwiedzia. Nawet jeśli to ma być koniec.
a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
wszechopinie