wygłodzona byłam, na litość wiosny czekałam, żeby choć na chwilę, jeden promień słońca pomiział mnie po twarzy. a tu dostatek ciepła, słońce otula, kwiaty rosną.
czuję się onirycznie.
wiosna przeżuwa mnie jak kulki z pszczelego kitu. wytarmoszona jestem radośnie.
e.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
wszechopinie